Gazeta Stołeczna: Gardę trzymam wysoko

Z początku byłam wściekła na Boga. Obrażona. Dlaczego mnie nie uchroniłeś? Gdzie byłeś, kiedy kierowca wymuszał pierwszeństwo na skrzyżowaniu? Gdzie, kiedy leżałam na asfalcie, cała we krwi i z kośćmi na zewnątrz? – opowiada Elizabeth Tkachuk.

Pierwszej nocy nie pamiętam. Nie wiedziałam, co dzieje się wokół. Dlaczego jest tak głośno? Kim są ci ludzie? Gdzie jestem, czy w Warszawie? Dlaczego jest tu tak zimno? Nie czułam nóg. Tylko przeszywający ból. Nie miałam pewności, czy czuję cokolwiek.

Więcej na ten temat: