Rynek nieruchomości w Polsce nie lubi próżni, a jego potencjał wydaje się niemal nieograniczony. Wystarczy przypomnieć, że od dwóch lat nie tylko w naszym kraju, ale również z perspektywy globalnej, jest odczuwalna poprawa zaufania w całym sektorze nieruchomości komercyjnych lub powołać się na raporty Colliers International i firmy doradczej Savills. Wynika z nich jednoznacznie, że 2017 r. przyniesie rekord w zakresie popytu i podaży na powierzchnię magazynowo-przemysłową. Kondycja całego rynku jest bardzo dobra, co stwarza nowe możliwości dla inwestorów.
Zarządzanie portfelem inwestycyjnym stanowi nie lada wyzwanie, tym bardziej że w dobie niskich stóp procentowych oszczędności lub środki umieszczone na lokatach tracą na wartości zamiast zarabiać. Niepewna sytuacja ekonomiczna wymusza poszukiwanie nowych rozwiązań, które pozwolą optymalizować zyski. Nie dziwi zatem rosnąca popularność apartamentów do wynajęcia, będących swoistą alternatywą inwestycyjną.
Oszczędność czasu oraz zyski
Gwarantowane zyski, własność nieruchomości, oszczędność czasu i środków na przygotowanie lokalu do wynajmu oraz jego bieżącą obsługę czy reklamę. Nie brakuje argumentów za tym, że inwestycja w apartamenty do wynajęcia jest atrakcyjną i bezpieczną formą inwestowania kapitału. W pełni umeblowane oraz wyposażone lokale, które są przeznaczone na wynajem zarówno krótko, jak i długoterminowy, w ostatecznym rozrachunku zapewniają nabywcy wyższy zysk niż wynajem lokali mieszkalnych. Ryzyko inwestycyjne jest zminimalizowane, jeśli nieruchomością zarządza wiarygodny oraz transparentny operator, umowa jest zabezpieczona gwarancją bankową, a za deweloperem stoją wieloletnie doświadczenie, solidność i odpowiednia jakość.
Więcej na ten temat: