Neurobiolog o tym, jak przebieranie nogami wpływa na nasz umysł i ciało.
Co się dzieje w twojej głowie, kiedy przebiegasz 5 km po parku albo truchtasz w drodze z pracy do domu? W Paryżu, podczas prezentacji butów White Noise firmy Saucony – których twórcy na pierwszym miejscu stawiają właśnie świadomość – porozmawialiśmy z neurobiologiem Benem Martynogą. Opowiedział o pozytywnych i negatywnych skutkach, jakie bieganie niesie dla naszego mózgu.
Haj biegacza istnieje naprawdę
To naturalne, że podczas biegu się męczymy. Ale jeśli będziemy biegli dalej, możemy uruchomić system nagradzania – wydzielanie endorfin i układ endokannabinoidowy – mówi Ben. – W pewnym sensie ciało wytwarza własne narkotyki. Endorfiny są jak opiaty. Endokannabinoidy docierają do podobnych miejsc w mózgu, co cannabis. Trudno powiedzieć, że jest to fizycznie uzależniające, ale może mieć znaczenie w powstawaniu wrażenia tzw. „haju biegacza”, sprawiającego, że doświadczenie treningu staje się przyjemne.
Więcej na ten temat: