Trudno znaleźć drugi rynek europejski, na którym handel rozwija się tak dynamicznie jak w Polsce. Tylko w ciągu dwóch lat (2017-2019) branża spożywcza rosła o 4-5% rocznie. Jak wynika z raportu „Perspektywy poprawy konkurencyjności na rynku handlu detalicznego w Polsce” opracowanego przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, dyskonty i małe sklepy działające w segmencie convenience (punkty zlokalizowane blisko miejsca zamieszkania) zwiększyły łączny udział rynkowy z 21% do 34%.
Coraz lepsza sytuacja finansowa konsumentów, a także rosnąca konsumpcja powodują, że branża handlowa od 30 lat notuje wzrosty. Spada znaczenie hipermarketów na rzecz sklepów blisko miejsca zamieszkania. Polski handel cechuje się sporym rozdrobnieniem, a specyficznym elementem jest wysoki udział rynkowy niewielkich, niezależnych punktów detalicznych. Choć konkurencja jest dla nich coraz bardziej wymagająca, dzięki dużej elastyczności i umiejętności dopasowania asortymentu do obowiązujących trendów, są w stanie rozwijać swoją ofertę.
W celu poprawy pozycji rynkowej, właściciele takich punktów wdrażają nowoczesne rozwiązania technologiczne. Wszystko po to, by lepiej spełniać oczekiwania tzw. smart shoppera, czyli entuzjasty szybkich i atrakcyjnych cenowo zakupów blisko domu. Warto wiedzieć, że prawie 70% klientów korzystających z oferty małego, niezależnego sklepu „na rogu” przychodzi do niego z gotową listą, wiedząc co konkretnie chce nabyć. Mimo wszystko, nawet co trzeci konsument deklaruje regularną zmianę sklepu ze względu na dostępną ofertę promocyjną. Przewagą konkurencyjną w przypadku małych, niezrzeszonych sklepów jest głównie miła obsługa i właściwie dobrany asortyment, ponieważ atrakcyjne ceny i promocje, które skutecznie pozwalają konkurować na bardzo rozdrobnionym rynku, bywają trudniejszym wyzwaniem.
Więcej na ten temat: