Epidemia koronawirusa okazała się wodą na młyn dla handlu internetowego, a w efekcie także dla sprzężonych z nim usług logistycznych. Dostarczyciele paczek mają pełne ręce roboty, a popyt na ich usługi bije rekordy.
O skali tego zjawiska niech świadczy fakt, że według szacunków wartość rodzimego rynku KEP w 2020 r. wzrosła do 9 mld zł, a na wiosnę popyt na paczki był większy niż tradycyjnie jest to przed świętami Bożego Narodzenia. – W minionym roku, chyba po raz pierwszy w historii, to nie czwarty kwartał był najbardziej intensywny dla branży pod względem wolumentu paczek – potwierdza Wojciech Kliber, wiceprezes brokera usług kurierskich Sendit.
Zazwyczaj właśnie w ostatnich miesiącach roku, z uwagi na przedświąteczne i wyprzedażowe szaleństwo zakupowe, obroty są o kilkanaście procent większe od średniej z pozostałych kwartałów. Tym razem boom przypadł na okres wiosennego lockdownu.
Cały artykuł pojawił się na łamach Rzeczpospolitej.