Home&Market: Kto pierwszy, ten lepszy? Wręcz przeciwnie!

Rynek nieruchomości rozwija się w Polsce w zawrotnym tempie. W tym roku ponownie możemy doświadczyć czegoś na kształt „boomu budowlanego”. Firmy deweloperskie biją rekordy sprzedaży, na rynku nie brakuje nowych, interesujących inwestycji, a potencjalni klienci mają z czego wybierać. Nie zawsze było jednak tak „kolorowo”.

Wraz ze zmianami ustrojowymi w latach 90., w Polsce nastąpił dynamiczny rozwój rynku mieszkaniowego. Państwo zaczęło pośrednio wpływać na ten sektor poprzez nowe rozwiązania finansowe czy regulacje budowlane na poziomie ustawowym. Kolejny przełom przyniosły lata 2000-2007. Przystąpienie do Unii Europejskiej, wzrost PKB, zmniejszenie poziomu bezrobocia, większe możliwości finansowe Polaków, stabilny poziom inflacji oraz obniżenie stóp procentowych miały duży wpływ na rozwój rodzimej gospodarki i tym samym wzrost jej atrakcyjności dla inwestorów oraz deweloperów. Pierwszy „boom budowlany” trwał do 2008 r. W tym czasie, realizacja inwestycji przez firmy deweloperskie stanowiła zaledwie 30% dostępnych mieszkań z rynku pierwotnego, a ich sprzedaż była realizowana głównie przez biura sprzedaży deweloperów. Popyt znacznie przewyższał podaż. Przedsiębiorcy nie musieli szukać dodatkowych kanałów dotarcia do klientów, mimo że na rynku panowała wysoka konkurencyjność. Rozkwit nowych inwestycji oraz dynamikę przeprowadzanych transakcji zahamował światowy kryzys finansowy. Kiepskie prognozy gospodarcze zamroziły decyzje zakupowe wielu klientów.

Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu magazynu Home&Market.

home___market_2016_07_01_kto_pierwszy__ten_lepszy___png_bn_p_k_50_1home___market_2016_07_01_kto_pierwszy__ten_lepszy___png_bn_p_k_50_2