Ożywienie na krajowym rynku w połączeniu ze spowolnieniem gospodarek strefy euro i umacniającym się złotym stanowi wyzwanie dla polskich eksporterów, rozliczających faktury w europejskiej walucie. Przedsiębiorcy muszą dostosować się do zmiennych kursów walut oraz fluktuacji w płynności finansowej. W tym celu naturalne jest poszukiwanie rozwiązań, które pozwolą im zachować stabilność finansową i chronić marże, szczególnie przy odroczonych terminach płatności, będących codziennością w międzynarodowym handlu.
Ryzyko związane z transakcjami eksportowymi obejmuje nie tylko utratę marży na skutek niekorzystnych zmian kursów, ale także opóźnienia w płatnościach i związane z tym wyzwania płynnościowe. W sytuacji rosnącej inflacji i zmienności na rynkach finansowych, firmy coraz częściej muszą mierzyć się w wydłużaniem terminów płatności przez kontrahentów z krajów strefy euro, którzy sami odczuwają presję ekonomiczną w swoich gospodarkach. Takie warunki sprawiają, że polscy eksporterzy muszą szukać rozwiązań finansowych, które pozwolą im zminimalizować ryzyko i zapewnić stabilny przepływ gotówki.
Ryzyka są istotne – od opóźnień w płatnościach, po utratę marży przy transakcjach o odroczonych terminach płatności. Rozwiązaniem jest finansowanie faktur w walucie, w której zostały wystawione, co także obniża koszt tej usługi do ok. 0,5-1% wartości transakcji. BNP Paribas Faktoring jest największym faktorem strefy euro – jesteśmy obecni na 14 rynkach Unii Europejskiej, na których to możemy zaproponować obsługę polskich eksporterów. Ponadto, BNP Paribas jest marką znaną globalnie, co ma znaczenie w nawiązaniu i utrzymaniu właściwych relacji z ich kontrahentami. Dzięki współpracy z aż trzema firmami ubezpieczeniowymi, możemy skuteczniej uzyskać limit przejęcia ryzyka dla danego kontrahenta zagranicznego – mówi Mariusz Łukasiewicz, prezes zarządu BNP Paribas Faktoring.
Więcej na ten temat: