Czy banki, domy maklerskie i inwestorzy boją się hakerów?

O wielkim włamaniu do lodówki… W dzisiejszych czasach, liczba urządzeń łączących się z Internetem jest powalająca. Nawet nasza lodówka może zdać raport ze swojej zawartości, wyświetlić na wmontowanym tablecie listę spotkań lub nagłówki maili, a dzięki wbudowanej aplikacji mobilnej możemy dostać się, nomen omen przez lodówkę właśnie  do naszego rachunku inwestycyjnego i zarządzać pieniędzmi.

Jest to niewątpliwa wygoda i gigantyczny krok technologiczny, który pozostawia „owocowe” magnesy w zapomnianym rogu szuflady. Ma on jednak także swoje wady. Nasza mobilna lodówka ze wszystkimi swoimi aplikacjami może stać się celem ataku hakerów, a ci na magnesik w kształcie arbuza ataków nie przeprowadzali… Brzmi jak rodem z filmu science fiction? Nic bardziej mylnego.

Więcej na ten temat:

clipboard01