Oferta Polskiego Taboru Szynowego będzie ciekawsza po zakończeniu unijnych perspektyw – twierdzi prezes firmy Marcin Guryniuk.
Jak wiadomo dziś stoimy w przededniu ostatniej szansy na skorzystanie z dofinansowania unijnego na zakup i modernizację taboru. Ten czas wkrótce minie. Potem nie będzie już tylu pieniędzy – twierdzi Guryniuk. Dziś do wydania jest nawet 4 mld zł. Dziś również skala działalności Polskiego Taboru Szynowego jest mniejsza. Jak już wielokrotnie informowaliśmy na łamach Inforail.pl spółka zaczyna od 20 zmodernizowanych EZT-ów Feniks 57. To początki działalności w zakresie poolu taborowego. Polski Tabor Szynowy, zgodnie z zapowiedziami kierownictwa, chce iść dalej. W ofercie mają znaleźć się nie tylko składy elektryczne, ale także wagony, a być może i pociągi dieslowskie.
Więcej na ten temat: