O ile wydatki na żywność powinny nadal rosnąć, o tyle na produkty trwałe zmaleją. Dotyczy to zwłaszcza mebli, elektroniki czy alkoholu.
Konsumpcja to jeden z głównych składników polskiego PKB, branża handlowa odpowiada za niemal 20%. Wszelkie zawirowania na tym polu szybko wpłyną na wszystkich, a wygląda na to, że Polacy nie do końca otrząsnęli się ze spadku nastrojów w efekcie pandemii.
Z najnowszych badań Deloitte wynika, że w wielu grupach produktowych przewaga zwolenników oszczędzania nad tymi, którzy chcą wydawać więcej, jest wyraźna – największa, bo aż 33%, jest w przypadku mebli. W wielu innych sektorach również widać więcej chętnych do redukowania wydatków.
(Fot. B. Hrywniak / Newspix.pl)
Cały artykuł można przeczytać w Rzeczpospolitej.