Choć sprzedawcy przerzucili podatek od akoholi w małych opakowaniach na klientów, a ceny mocno wzrosły, to spodziewany duży spadek ich sprzedaży nie nastąpił.
Obok kilku innych podatków, z początkiem tego roku weszła w życie opłata od tzw. małpek, czyli napojów alkoholowych o pojemności mniejszej niż 300 ml. Analiza danych tygodniowych z M/platform zrzeszającej 12 tys. małych sklepów detalicznych pokazuje, że zgodnie z przewidywaniami ciężar nowej opłaty został przeniesiony na konsumenta i od początku stycznia widoczny był stopniowy wzrost cen tego typu produktów.
Największe zmiany nastąpiły w ostatnim tygodniu stycznia, gdy w stosunku do średnich cen z okresu listopad-grudzień 2020 r. za najmniejsze pojemności wódek trzeba było zapłacić nawet do 22% więcej w przypadku wódek czystych oraz do 18% w przypadku wódek kolorowych. Wzrost cen najpopularniejszych wódek czystych w opakowaniach 100 i 200 ml wahał się w poszczególnych województwach od kilkunastu do nawet 26%.
(Fot. M. Pieslak / Newspix.pl)
Cały artykuł pojawił się na łamach Rzeczpospolitej.