Przedświąteczny szał prezentowy sprawił, że liczba dostarczanych paczek bije rekordy. Szczyt obsługuje kilka tysięcy dodatkowych doręczycieli, a e-sklepy nie nadążają z kompletowaniem zamówień.
Kto nie zamówił prezentu pod choinkę do poniedziałku, nie ma raczej już co liczyć, że Mikołaj zdąży go dostarczyć na czas. Kurierzy mają ręce pełne roboty, a liczba przesyłek, które obsługują, sięgnęła historycznych poziomów.
Spodziewamy się wzrostu liczby nadawanych paczek o 50-70% niż średnia w innych tygodniach roku – mówi “Rzeczpospolitej” Justyna Siwek, rzecznik Poczty Polskiej (PP).
Cały artykuł pojawił się w Rzeczpospolitej.