To były bardzo drogie święta, a większość produktów w koszyku wielkanocnym podrożała dwucyfrowo – wynika z badania przeprowadzonego przez firmę M/platform. Co gorsza, największe podwyżki dotyczą tych produktów, których używamy nie tylko od święta, ale na co dzień. A to oznacza, że będziemy musieli do nich przywyknąć.
Firma M/platform przeanalizowała dane z paragonów z ponad 7,5 tys. sklepów stacjonarnych i sprawdziła, jak podrożały w tym roku produkty, które wykorzystujemy w czasie świąt. Pod lupę wzięte zostały zakupy zrobione w tygodniu poprzedzającym Wielkanoc. W przygotowanym na potrzeby badania koszyku świątecznym znalazły się: masło 200 g, olej rzepakowy 1l, margaryna do pieczenia 250g, jaja 10 szt., mąka pszenna tortowa 1kg, cukier biały 1 kg, mleko UHT 1l, chleb 400g, kiełbasa biała 600g, żurek koncentrat 300ml, barszcz biały w torebce, chrzan 180gr, majonez 400g, kawa mielona 250g, herbata czarna 25 torebek, sok pomarańczowy 1l, napój gazowany 1l, kukurydza konserwowa 400g, groszek konserwowy 400g.
Wydaliśmy dużo więcej niż rok temu
Jak wynika z analizy, takie zakupy w porównaniu do poprzedniego roku były aż o 27 proc. droższe i trzeba było na nie wydać 102,08 zł, podczas gdy 12 miesięcy temu wystarczyło 80,55 zł. – Większość produktów w koszyku podrożała dwucyfrowo. Przy czym kryje się tu całe spektrum wzrostów: od kilkunastu procent dla żurku czy chrzanu, przez ponad dwudziestoprocentowe skoki dla mąki, mleka, margaryny i kawy, aż po wzrosty o ponad 60 proc. dla oleju i masła – komentuje Ewa Rybołowicz, dyrektor ds. analiz rynkowych w M/analytics.
(Fot. B. Hrywniak / Newspix.pl)
Więcej na ten temat: