Mogłem w Arce pokazać się z nieco lepszej strony. Na pewno jest niedosyt. Nie byłem zaskoczony, że Legia wykupiła mój kontrakt. Czułem, że klubowi bardzo zależy. Walczymy o mistrzostwo Polski – mówi nam Billy Garrett.
To jest szalony sezon w karierze Amerykanina Billy’ego Garretta, który w ciągu kilku miesięcy odwiedził trzy kluby. Najpierw podpisał umowę w Niemczech (tam nie dano mu szansy), później trafił do Suzuki Arki na zasadzie krótkoterminowego kontraktu, a ostatecznie wylądował w Legii Warszawa. Klub, który aspiruje do walki o mistrzostwo Polski, wykupił jego umowę z Gdyni (10 tys. dolarów). Warszawianom – na czele z trenerem Wojciechem Kamińskim – bardzo zależało na tym, by pozyskać do swojego składu 28-letniego Garretta.
Trener Legii dzwonił po zawodnikach, którzy grali wcześniej z Garrettem, z pytaniami o opinię ws. Amerykanina. Polski szkoleniowiec usłyszał, że to gracz niekonfliktowy, mocno pracujący na treningach, na dodatek zespołowy, co idealnie pasuje do jego koncepcji. Ten na początku był pod formą, ale ostatnie tygodnie pokazują, że gwiazdor budzi się i wraca do dyspozycji, jaką prezentował w zeszłym sezonie w barwach Czarnych Słupsk. W czterech ostatnich meczach na parkietach PLK zdobył łącznie 91 punktów.
(Fot. P. Koperski / Legiakosz.com)
Więcej na ten temat: