Z Kamilem Kosiorem, CEO Lloyd Group, rozmawiała Katarzyna Mazur.
Jak rozwinąć biznes zarządzania najmem do kilkudziesięciu lub więcej apartamentów w relatywnie niedługim czasie?
Należy zacząć od tego, że najem krótkoterminowy na przestrzeni ostatnich lat stał się bardzo atrakcyjną formą lokowania kapitału. Z perspektywy inwestorów, ważna jest świadomość, że inwestycja w apartamenty na wynajem krótkoterminowy jest nie tylko bardziej dochodowa, niż tradycyjny (długoterminowy) wynajem, ale przede wszystkim równie bezpieczna. Inwestor, współpracując z profesjonalnym podmiotem, obsługującym wynajem, oszczędza czas i zdejmuje z siebie całość obowiązków związanych z bieżącymi działaniami operacyjnymi. Z mojego doświadczenia, kluczem do sukcesu w tym biznesie jest zdolność do inwestycji. Krótko mówiąc, brak inwestycji przekłada się na brak rozwoju. Do wymaganych nakładów zaliczamy wydatki związane ze znalezieniem zainteresowanych kooperacją właścicieli, nawiązaniem z nimi współpracy oraz przygotowaniem i implementacją do wynajmu apartamentów. Wszystkie wspomniane koszty pojawiają się zanim jeszcze nieruchomości te wygenerują pierwsze przychody. Nie można opierać rozwoju wyłącznie na zyskach generowanych z już posiadanych apartamentów.
Na ile automatyzacja pracy czy podział zakresu kompetencji w zespole pełnią istotną rolę w tym procesie?
Są to szczególnie istotne aspekty, które finalnie przekładają się na sukces. Konieczny jest podział nie tylko samych kompetencji, ale także odpowiedzialności dla każdego stanowiska. Zakres obowiązków, za jakie odpowiedzialność bierze na siebie firma zarządzająca mieszkaniami jest zbyt duży, aby mógł być w pełni wykonany przez jedną osobę. Specjalizacja w tej branży nie sposób uniknąć. Przykładowo: jedni współpracownicy powinni odpowiadać za kontakt z gośćmi, natomiast marketing i promocja mieszkań w internecie zdecydowanie powinna spoczywać na kimś innym, posiadającym wysokie kompetencje w zakresie marketingu on-line. Mała firma może pozwolić sobie na funkcjonowanie wyłącznie na wewnętrznych systemach portali rezerwacyjnych, gdy pracę wykonuje jedna osoba. Trudno jednak w takim przypadku liczyć na intensywny rozwój. Możliwość obsługiwania większej liczby nieruchomości dają wyłącznie dedykowane narzędzia technologiczne, które przekładają się na skuteczność zespołu, weryfikację podejmowanych działań w zakresie sprzedaży, a w konsekwencji na optymalizację czasu pracy.
Cały wywiad można przeczytać w Gazecie Finansowej.