Biegacze mogą wreszcie odetchnąć z ulgą. Lepsza pogoda zwiastuje jeszcze więcej biegowych wyzwań. Szybko zbliża się też najważniejszy punkt wiosennego kalendarza każdego długodystansowca – maraton. Idealnym przetarciem przed udziałem w tym morderczym biegu jest półmaraton. Kluczem do sukcesu jest nie tylko świetna forma fizyczna, ale też doskonała organizacja, szczególnie potrzebna w dniu startowym.
Dla każdego uczestnika biegu na jakimkolwiek dystansie, dzień startu jest kulminacyjnym momentem wielotygodniowych przygotowań i realnym sprawdzianem własnych możliwości. Wszelkie kwestie logistyczne zostały już opanowane, trasa jest doskonale znana, a pakiet startowy dawno odebrany, nie wspominając o odzieży oraz akcesoriach, które będą towarzyszyć nam podczas pokonywania kolejnych kilometrów.
Lekkie śniadanie
Jednym z najważniejszych elementów, składających się na udany dzień startowy, jest śniadanie. Pełni ono o tyle istotną rolę, że posiłek należy zjeść około trzy godziny przed biegiem. Stres może spowodować, że żołądek będzie ściśnięty, ale na to również są sprawdzone sposoby. Biegacze z reguły stawiają na kanapki, płatki z mlekiem, naturalne jogurty oraz owsiankę. – Ważne, aby śniadanie było lekkie i korzystnie wpłynęło na metabolizm. 15 minut przed startem, to także odpowiedni moment, aby pozwolić sobie na delikatną przekąskę. Żel energetyczny lub banan pobudzą organizm, uzupełnią przedbiegowe braki odżywcze i dodadzą energii bezpośrednio przed rozpoczęciem rywalizacji. Jedzenie to jednak nie wszystko. Najważniejsze jest odpowiednie nawodnienie organizmu, dlatego każda okazja jest dobra, aby napić się niegazowanej wody, której odpływ poczujemy już po pokonaniu kilku kilometrów – mówi Patryk Muzyk, biegacz długodystansowy, ambasador Saucony.
Więcej na ten temat: